Nie pamiętam tak pięknej pogody w październiku w przeciągu ostatnich kilku lat.
Zazwyczaj szaro, buro i deszczowo, w tym roku słońce dopisuje, z czego się bardzo cieszę ;)
Ale dość już o pogodzie, chociaż temat pozostaje bez zmian - jesień.
Powolutku przekonuję się do iskrzących się cieni, pełnych drobinek i blasku. Toteż w ruch poszła zeszłoroczna paletka Lime Crime - Alchemy
___________________________________
Polish Golden Autumn is there.
I can't actually remember for the weather to be this beautiful in the last few years.
It's usually dark, wet and not encouraging and the sun is a nice suprise ;)
Enough talking about the weather but the theme is still here - Autumn.
I'm slowly getting into using sparkly, shimmery eyeshadows and decided to use Lime Crime's last year's palette - Alchemy
Niesamowicie podoba mi się ten miedziany, ognisty odcień a doprawiłam go odrobinę zielenią z tej samej paletki
___________________________________
I extremely adore the coppery shade which I decorated using the green shadow from the same palette
Przejdźmy do samego makijażu:
___________________________________
Moving to the makeup:
Twarz/Face:
Bourjois - podkład Healthy mix - 51 Vannile Clair
Essence - matowy cień jako puder - 22 Blockbuster
FM - mineralny róż
Oczy/Eyes:
Lime Crime - Alchemy palette - Incantation, Lucky Charm
Maybelline - maskara - the Collosal Volum' express
Artdeco - baza pod cienie
MAC - liquid eyeliner in black
Catrice - żel do stylizacji brwi
Usta/Lips:
AVON - szminka - Pout
Cudne! Love love love! <3
OdpowiedzUsuńPiękne kolory!
OdpowiedzUsuń