20 maja 2012

Orange Cleopatra makeup

Mam trochę czasu wolnego i z rana natchnęło mnie na oranże...
Więc oto i jest oranżowa Kleopatra:



Cienie:
Lime Crime "Medusa" i "Dragon Scales"
paleta Beauties Factory - pomarańcze
paletka Sleek MakeUP Acid - pomarańczowy
paletka AVON "smokey eyes" nr. 4

Kredka MAC "feline"
Maskara Bobbi Brown Extreme Party Mascara "black"

Usta:
Szminka Manhattan nr 34N
paleta Beauties Factory - pomarańczowy cień


Pomarańczowy/Koralowy to taki pozytywny kolor...

Za dwa dni jadę do miasta i nie mogę nic kupić - oszczędzam. Życzcie mi szczęścia w nic-niekupowaniu...

9 komentarzy:

  1. Przepiękny makijaż :) Bardzo mi sie podobają takie kolorki :)
    Cienie Lime Crime to moje marzenie ,zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolory może trochę ekstrawaganckie jak dla mnie, ale po za tym ładna praca ;) A to że czarne linie odbiegające od oka wyglądają jak by stylem airbrush robione daje bardzo fajny efekt ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna kleopatra z ciebei :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koktajl Mołotowa20 maja 2012 18:35

    Bardzo, bardzo, bardzo podoba mi się ten makijaż, jest przepiękny! Chociaż ani trochę mnie nie dziwi, skoro nawet moją mordkę udało Ci się doprowadzić do porządku, co jest nie lada wyzwaniem... :)

    Powinnaś Ty malować Akashę w "Królowej Potępionych",a nie jakaś nie wiadomo jaka kobieta/mężczyzna niewiadomy, o!

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo usta bardzo łady kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piekny makijaz a co do niekupowania ja tak nie potrafie chyba lancuchami by trzabyloby moj portfel zawiazac:)

    OdpowiedzUsuń