12 marca 2013

Purple Glam Vamp - czarne kreski w innej odsłonie + NOTKA O NIEBIESKICH WŁOSACH

Wo ostatniej notce narzekałam, że nie nie mam jak uwiecznić makijażu, który starałam się dopracować w każdym szczególe - co mi się rzadko zdarza. 
Na szczęście makijaż trzymał się na tyle długo, że mogłam zrobić kilka zdjęć późnym popołudniem

Starałam się inspirować tym face chartem - nie twierdzę, że udało mi się go odtworzyć w 100 procentach



Moja wersja prezentuje się mniej więcej tak






Użyłam
Catrice - czarny gel liner
Avon - 4 cienie - Sueded Nude
Lime Crime - szminka - Poisonberry

Maybelline - Volum' Express mascara

Jak już od dawna widać na moich zdjęciach, pomału wracam do naturalnego koloru włosów. To wcale nie znaczy, że przestanę robić szalone kolorki ;) Chcę im dać trochę czasu na regenerację, bo, szczerze mówiąc, tlenione włosy to KA - TA - STRO - FA
Do tego dochodzi farbowanie na niebieski, żeby kolor utrzymał się dłużej, po prostu nie używam odżywki co skutkuje jednak łamaniem się moich tlenionych kłaczków... 


Ostatnio jednak wymyśliłam sposób na świeży kolor i miękkie włosy. 
Wymieszałam swoją odżywkę razem z niebieską farbą w proporcjach 3:2 i nakładam co 3-4 mycia na mokre włosy na około pół godziny a później spłukuję zimną wodą i kolorek mi się nieco odnawia i mam miękkie i nie skrzypiące włosy.

Pamiętajcie, że jakiekolwiek pytania dotyczące kolorowania włosów są mile widziane. Z resztą nie tylko dotyczące włosów ;)

Pozdrawiam
Aguss

6 komentarzy:

  1. Bardzo fajny, myślę jednak, że warto byłoby pomyśleć o lepiej kryjącym podkładzie może kamuflażu bo do tak mocnego make upu cera musi być idealnie gładka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym używać lepiej kryjących - cięższych podkładów, ale niestety moja skóra bardzo fatalnie reaguje na jakiekolwiek gęstsze fluidy, więc używam korektora wymieszanego z kremem nawilżającym.
      Może niedługo znajdę podkład, który nie będzie drażnił mojej skóry, zbieram trochę na nowy podkład z MACa Mineralize Moisture, może okaże się lepszy niż moje dotychczasowe przygody z max factorem

      Usuń
  2. super Ci wyszło! pięknie i diabolicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo ;) Jeżeli diabolicznie, to tym bardziej się cieszę ;)

      Usuń
  3. Fajne kreseczki :P A co do włosów, to ja tez uwielbiam kolorki na głowie... teraz to chce ombre różowo fioletowe :D
    A próbowałaś płukać octem.... ładnie odżywia wszystkie kolory...

    OdpowiedzUsuń