25 lutego 2013

Hollywood Glamour

Nadciągam z nową notką jak burza, gdyż pomału zbliżam się do numeru sto. Dzisiejszy wpis ma numer 96.



Z dzisiejszym makijażem chciałabym się cofnąć nieco do XX wieku, złotych czasów Hollywood i całego uroku z nimi związanego. Mam nadzieję, że wpasowałam się w aktualny temat Oscarów i całej tej wielkiej gali

Krwistoczerwone usta z rozświetlonymi oczami, jednak bez ciężkiego czarnego eyelinera - to mój temat przewodni.




Oczka
ArtDeco - baza pod cienie
Jade - cień do powiek  nr 58
FM make up - mineral loose eyeshadow - Vintage Gold
Douglas eyes - brązowa kredka do oczu 1A2
Lime Crime - Alchemy palette - Spellbound
Maybelline NY - the collosal volum' express mascara
Catrice - pielęgnacyjny żel do stylizacji brwii 
Inglot - biała kredka do oczu

Usta 
Lime Crime - Glamour 101
MaxFactor - konturówka do ust - 10 Red Rush

Twarz
Astor - perfect stay oxygen fresh concealer - 001 ivory
Inglot - transparentny puder matujący 
FM make up - mineralny róż


Mam dla was małe wyzwanie
Ostatnio zrobiłam sobie cudaczny makijaż oczu i nie mam kompletnie pomysłu jak go nazwać.
Nie mogę sie zdecydować, pomiędzy 
~ American Dream
~ American Sunshine

albo czymś całkiem innym...



Byłabym wdzięczna, gdybyście w komentarzach byli skłonni do przesyłania swoich "głosów", lub innych propozycji!

10 komentarzy:

  1. Oba makijaże świetne :) I nazwa "American Dream " pasuje mi najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten drugi make up świetny :) pierwszy też fajny ale ja wolę te bardziej szalone :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Makijaże świetne, ale myślę, że do tego drugiego makijażu są za banalne nazwy. American Dream... nie no, Aguss, wiem, że stać Cię na więcej! Weź wymyśl jakąś nazwę kojarzącą się z Ameryką, ale bez nazwy kraju w nazwie i mniej banalna... :)
    A takw ogóle to mam dla Ciebie wyzwanie!
    Zrób kiedyś serię makijaży "amerykańskich", czyli kojarzących się z Ameryką. Mam nawet dla Ciebie nazwę Twojego pierwszego makijażu, do którego możesz się przystosować - "Route 66".

    Co Ty na to?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak jesteś taka mądra, to sama mi wymyśl nazwę to tego makijażu, bo moja wyobraźnia ogranicza się do kolorów i kształtów ;P I dobrze o tym wiesz.
      A co do "Route 66" to już nawet mam wizję ehehehe

      Usuń
    2. Jak będę miała wizję twórczą, to Ci wymyślę, chociaż w nazwach nie jestem dobra... Weź przykład z tej firmy, która kolory lakierów do paznokci nazwała "polish Kielbasa" i takie tam :D
      Wiedziałam, że zaraz będziesz miała wizję, stąd mój challenge.
      A Ty to mi lepiej powiedz, czy wpadasz na dzikie melo na Lubuskiej w sobotę? :)

      Usuń
    3. Niestety wracam na weekend znowu do domku...ale w przyszłym tygodniu MOŻE zostanę i wpadnę na pizze ;P - wiesz, dzień kobiet, takie tam....

      Usuń
    4. Na pizzę nie wpadniesz (no chyba że weźmiesz ze sobą), bo moja sytuacja finansowa jest TRAGICZNA (i naprawdę nie przesadzam)... :(

      Usuń
  4. Te złote oczka są serio bardzo ładne ;) Jak mam czas (czyli niezbyt często xd), to też się tak maluję. Szminka ma cudowny kolor *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kogóż ta tu widzę ;)

      Dziękuję, cieszę się, że się podoba x)

      Usuń
    2. Nie no, wchodzę dosyć często, ale raczej się nie odzywam. Tak sobie obserwuję w ukryciu :3

      Usuń