Mam trochę czasu wolnego i z rana natchnęło mnie na oranże...
Więc oto i jest oranżowa Kleopatra:
Cienie:
Lime Crime "Medusa" i "Dragon Scales"
paleta Beauties Factory - pomarańcze
paletka Sleek MakeUP Acid - pomarańczowy
paletka AVON "smokey eyes" nr. 4
Kredka MAC "feline"
Maskara Bobbi Brown Extreme Party Mascara "black"
Usta:
Szminka Manhattan nr 34N
paleta Beauties Factory - pomarańczowy cień
Pomarańczowy/Koralowy to taki pozytywny kolor...
Przepiękny makijaż :) Bardzo mi sie podobają takie kolorki :)
OdpowiedzUsuńCienie Lime Crime to moje marzenie ,zazdroszczę :D
Super :D Dzięki :):)
OdpowiedzUsuńKolory może trochę ekstrawaganckie jak dla mnie, ale po za tym ładna praca ;) A to że czarne linie odbiegające od oka wyglądają jak by stylem airbrush robione daje bardzo fajny efekt ;P
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kleopatra z ciebei :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, bardzo podoba mi się ten makijaż, jest przepiękny! Chociaż ani trochę mnie nie dziwi, skoro nawet moją mordkę udało Ci się doprowadzić do porządku, co jest nie lada wyzwaniem... :)
OdpowiedzUsuńPowinnaś Ty malować Akashę w "Królowej Potępionych",a nie jakaś nie wiadomo jaka kobieta/mężczyzna niewiadomy, o!
Bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńooo usta bardzo łady kolor :)
OdpowiedzUsuńpiekny makijaz a co do niekupowania ja tak nie potrafie chyba lancuchami by trzabyloby moj portfel zawiazac:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :))
OdpowiedzUsuń