Wczorajszy ustny polski zdałam na 90%, gdy modliłam się o nędzne 40%
Mogę jednoznacznie stwierdzić, iż jestem bardzo zadowolona, zaskoczona itp...
Przedwczoraj byłam w kinie na the Avengers, czekałam jak głupia na ten film od grudnia! Moje myśli latają teraz wysoko, wysoko. Nie mogę się pozbierać, ja chcę jechać na to jeszcze raz!!!
Koniec z *fangirling*
Rano świeciło bardzo fajne światło, niestety teraz jest trochę pochmurno, więc zdjęcia są maksymalnie obrobione, żeby wyciągnąć na widok kolor cieni, a muszę zaznaczyć iż chciałam uzyskać nieco pastelowy efekt.
Znowu brak uśmiechu na zdjęciu.
Muszę nad uśmiechem popracować ;P
Jak się podoba taki delikatny makijaż?
Wyszłabym w takim na łąkę i tańczyłabym...oczywiście, gdyby nie było tak zimno....;/
Ciekawe połączenie kolorów. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladne polaczenei kolorow no i gratuluje 90% z polskiego :)
OdpowiedzUsuńposzukaj, może gdzieś masz jakąś szafe, zazwyczaj sa tam gdzie pierre rene, w mniejszych drogeriach: kama albo jasmin :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku z polskiego :) Lubie takie delikatne makijaże a pastele na wiosnę wyglądają bardzo świeżo :)A jakich cieni uzywałaś? :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie. :0 też mam blog o makijażu, ale nie jestem taka dobra jak Ty! :)
to ten makijaż, ten sam, ten... no wiesz, przed bitą śmietaną! <3
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to kiedyś powinnaś zrobić truskawkowo- śmietankowy makijaż, specjalnie dla mnie, da się zrobić? :)