Już za tydzień święta...
A po świętach czas karnawału ;)
Dostałam zamówienie na makijaż Gepard/Panterka
Widziałam już takie makijaże w internecie, ale postanowiłam wypróbować go na sobie, choćby dla samego sprawdzenia jego trwałości. Muszę powiedzieć, że trzyma się całkiem przyzwoicie. Myślałam, że cętki z eyelinera szybko się rozetrą, ale jestem mile zaskoczona.
A więc ten makijaż dedykuję Zwierzowi
A teraz z całkiem innej beczki.
Gdzie jest śnieg, ja się pytam?!
To ze jest zimno rozumiem, ale żeby w połowie grudnia nie było śniegu? Znowu mam czekać na biały puch do maja, jak to miało miejsce w tym roku?
Frustrację związaną z moja nostalgią za śniegiem wyraziłam za pomocą średnio udanego i zrobionego "na odwal" makijażu, który jednak bardzo mi się podoba.
Tak, brak pomalowanych rzęs, to całkiem słodkie...
A wiec wyrzuciłam z siebie to, co chciałam i chyba jest mi lżej.
Rozładowywanie emocji na blogu jest dla mnie nieco dziwne, ale chyba pomaga.
łał, ta panterka jest genialna!
OdpowiedzUsuńmusiałaś się nieźle napracować. podziwiam :)
I love the blue makeup! So pretty!
OdpowiedzUsuńFinland doesn't have any snow yet either :/ Or we did for a couple days, but now it's gone :P
Śnieżny jest świetny, naprawdę. Idealny dla królowej śniegu! <3
OdpowiedzUsuńPanterka jak i zimowy look ardzo m isie podoba :)
OdpowiedzUsuńPS: dodaje do obserwowanych :)
otagowałam Cię :)
OdpowiedzUsuńhttp://siouxieandthecity.blogspot.com/2011/12/tag-5-noworocznych-postanowien.html